LO
  • Książki
    • Najlepsze książki fantasy
    • Najlepsze książki science fiction
    • Jak zacząć czytać?
  • Komiksy
    • Najlepsze komiksy
  • Na ekranie
    • Filmy
    • Seriale
    • Gry
  • Nie na temat
    • Tardis
    • Rekulturator
    • Dźwięki popkultury
  • GUNPLA
  • Współpraca i kontakt
  • Książki
    • Najlepsze książki fantasy
    • Najlepsze książki science fiction
    • Jak zacząć czytać?
  • Komiksy
    • Najlepsze komiksy
  • Na ekranie
    • Filmy
    • Seriale
    • Gry
  • Nie na temat
    • Tardis
    • Rekulturator
    • Dźwięki popkultury
  • GUNPLA
  • Współpraca i kontakt
LO
  • Książki
    • Jak zacząć czytać?
    • Najlepsze książki fantasy
    • Najlepsze książki science fiction
  • Komiksy
    • Najlepsze komiksy
  • Na ekranie
    • Filmy
    • Seriale
    • Gry
  • Nie na temat
    • Tardis
    • Rekulturator
    • Dźwięki popkultury
  • GUNPLA
  • Współpraca i kontakt
Before Watchmen
  • Komiksy
  • Najlepsze komiksy

Komiksy, które trzeba przeczytać przed śmiercią – Część 2

  • 12 marca 2014
  • Marcin Tomaszewski
Total
0
Shares
0
0
0
0
0
Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Share 0
Share 0

Kontynuując swoje wywody na temat komiksów, które naprawdę warto przeczytać wybrałem kolejne pięć tytułów. Czasem chodzi o całe serie, czasem o pojedyncze numery, które zapisały się w historii tego medium. Nim przejdę do rzeczy wypada mi zrobić to o czym zapomniałem przy okazji pierwszej części. Nie wyjaśniłem jak lista powstaje. Po pierwsze, część propozycji udało mi się przeczytać. Po drugie, bazuję na opiniach fanów, które można znaleźć w Internecie przede wszystkim uwzględniając strony fanowskie. No i w końcu po trzecie, śledzę rankingi przygotowywane przez innych, mierzę, zestawiam i wybieram tytuły, które pojawiają się najczęściej. Nie będę przecież okłamywać czytelników, że przeczytałem wszystko i wszystko widziałem. Jak to Wam pasuje, to zapraszam do czytania.

Na początek krótkie podsumowanie tego, co pojawiło się w przypadku pierwszej części 100 komiksów, które musicie przeczytać przed śmiercią. W tamtej odsłonie pisałem o:

  • Olympus Heights
  • The Tick
  • Nemesis
  • Daytripper. Dzień po dniu
  • Superman: Red Son

Hellblazer – Alan Moore, Jamie Delano, John Ridgway

John Constantine to dowód na to, że na drugim planie można się całkiem dobrze wybić. Historia Constantine’a to nic innego jak droga od bycia jednym z wielu bohaterów serii “Swamp Thing” do własnego komiksu, który ostatecznie cieszy się większą rozpoznawalnością niż pierwotny tytuł. John jest w zasadzie wszystkim tym czym nie powinien być ktoś kogo bierzemy za maga. Wiecznie zmęczony, palący paczkę za paczką facet, który nie stroni od alkoholu i często robi coś, a dopiero później żyje z konsekwencjami głupot jakie niestety popełnił. Seria zadebiutowała w 1988 roku i jest fantastycznym połączeniem detektywistycznych opowieści noir z brutalnym horrorem pełnym okultyzmu i demonów. Magiczne umiejętności Johna przez lata sprawiały, że wielu scenarzystów pracujących nad historiami o niepokornym magu dzięki nim zyskiwało rozpoznawalność w branży. Były odskocznią dla lepszych (?) zleceń. Wielu też było “przyciąganych” przez tego bohatera i choć mogli w tym czasie zająć się czymś innym woleli opisywać losy Johna. Hellblazer jako seria zakończył się w 2013 roku. W tym też roku zamiast tego tytułu pojawił się nowy, “Constantine”, który jest w pewnym sensie świeżym rozdaniem dla komiksowej wersji Stinga.

Lex Luthor: Man of Steel – Brian Azzarello, Lee Bermejo

W pierwszej części pisałem o komiksie Nemesis, w którym pojawia się wizja tego, co by się stało, gdyby ktoś taki jak Bruce Wayne stał się nie Batmanem, a Jokerem. Tym samym Millar sprawił, że głównym bohaterem nie był ktoś, kto ratuje innych, a ktoś, kto czerpie przyjemność z mordowania. Wizji Millara jest bardzo blisko do tego, co zaprezentowali Azzarello i Bermejo w swojej 5-tomowej serii. Potraktowali Lexa Luthora jak bohatera pierwszoplanowego. To on, a nie Człowiek ze Stali, jest osią opowieści. Dodajmy, że opowieści ciekawej, bo prezentującej przemianę Lexa z bezwzględnego biznesmena w geniusza zła, który przy okazji wyjaśnia czytelnikom dlaczego tak bardzo nienawidzi Supermana. W wielkim skrócie chodzi o to, że Lex postrzega Kal-Ela jako “półboga”, który sprawia, że ludzkość nie może pokazać całego swego potencjału, bo przecież nikt nie będzie lepszy niż bóg. Strasznie go to frustruje, co z kolei prowadzi do tego, że popada w obsesję na punkcie nomen omen obrońcy ludzkości.

100 Naboi – Brian Azzarello, Eduardo Risso

Skoro już wspominam o Azzarello, to nie mogę pominąć “100 Naboi”. Pomysł kryjący się za tym komiksem jest wręcz genialny i jak żywo wyjęty z klasyki kina akcji. Wyobraźcie sobie, że doznaliście jakiejś poważnej krzywdy w życiu – o to chyba nie trudno – w pewnym momencie pojawia się w waszym domu agent, który zostawia aktówkę. W niej znajdziecie broń, 100 naboi, zdjęcie osoby, która Wam wyrządziła krzywdę oraz zapewnienie, że prezent jest nie do wytropienia, jeżeli postanowicie go użyć. Wszystko przez to, że jak tylko policja znajdzie na miejscu zdarzenia któryś z naboi, to w zasadzie od ręki przerwie dochodzenie. Jednym słowem dostajecie szansę na dokonanie zbrodni doskonałej. Azzarello stworzył komiks wyjątkowy i bardzo wciągający, który przy okazji ani nie piętnuje czynów bohaterów, ani ich nie nagradza. Wszystko rozbija się o satysfakcję i pytanie, czy obdarowani są w stanie zabić. Z tego mógłby być całkiem fajny film.

Hellblazer - Alan Moore
Hellblazer
Lex Luthor Man of Steel - komiks
Lex Luthor Man of Steel
100 naboi - komiks
100 naboi
Before Watchmen - komiks
Before Watchmen
The Goon - komiks
The Goon

Before Watchmen – Różni

Watchmen to jeden z najlepszych komiksów w historii. Koniec i kropka. Jednak co tak naprawdę działo się przed wydarzeniami opisanymi w tym wyjątkowym dziele? Jeżeli się nad tym zastanawialiście, to bardzo dobrze się składa. Przy powstaniu “Before Watchmen” pracowało wielu artystów niestety bez udziału pary Moore/Gibbons. Zresztą nie ma się czemu dziwić, bo Moore od lat uchodzi za ekscentrycznego twórcę, który bardzo broni swojej spuścizny i nie jest zadowolony z tego, co robią z nią inni. Tym razem było podobnie, czyli Moore odciął się od tej publikacji, a wydawnictwo choć szanuje jego punkt widzenia, to i tak doprowadziło do udostępnienia jej czytelnikom. Całość jest interesująca, ale daleko jej do poziomu Watchmen. Z tego powodu na liście pojawia się głównie przez to, że dla fana to pozycja obowiązkowa, bo w końcu dowiecie się czegoś więcej o bohaterach znanych z Watchmen. Choć fakt faktem, że wielu fanów opowieści graficznych może uznać tę pozycję za zbyt słabą, aby się pojawić na liście.

The Goon – Eric Powell

Seria pojawia się od 1999 roku i jest jedną z zabawniejszych rzeczy jakie przeczytacie w temacie zombie czy mutantów. Powell zaprezentował historię dwóch bohaterów radzących sobie z życiem w świecie pełnym:

  • zombie
  • kosmitów
  • szalonych naukowców
  • duchów
  • mutantów
  • robotów
  • gangów

i tak dalej, i tak dalej. Klimat noir wymieszany ze sporą ilością humoru sprawia, że sięgając po “The Goon” będziecie się po prostu dobrze bawić. Ciekawostką jest fakt, że sześć lat temu wszystko wskazywało na to, iż doczekamy się ekranizacji. Teoretycznie twórcy zmierzali do szczęśliwego końca. Wybrano aktorów (w główne postacie mieli wcielić się Clancy Brown i Paul Giamatti), był producent w osobie Davida Finchera i był nawet zwiastun:

Niestety nic z tego nie wyszło. Nie udało się zebrać funduszy na realizację. Szkoda.

Sprawdź:

Najlepsze komiksy – Część 1
Najlepsze komiksy – Część 3
Najlepsze komiksy – Część 4
Najlepsze komiksy – Część 5
Najlepsze komiksy – Część 6
Najlepsze komiksy – Część 7
Najlepsze komiksy – Część 8
Najlepsze komiksy – Część 9
Najlepsze komiksy – Część 10
Najlepsze komiksy – Część 11
Najlepsze komiksy – Część 12
Najlepsze komiksy – Część 13
Najlepsze komiksy – Część 14
Najlepsze komiksy – Część 15

Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Share 0
Share 0
Share 0
Related Topics
  • 100 Naboi
  • 100 najlepszych komiksów
  • Alan Moore
  • Before Watchmen
  • Brian Azzarello
  • Dave Gibbons
  • DC Comics
  • Eduardo Risso
  • Eric Powell
  • Hellblazer
  • Jamie Delano
  • John Ridgway
  • Komiksy
  • Lee Bermejo
  • Lex Luthor: Man of Steel
  • Najlepsze komiksy
  • Najlepsze komiksy w historii
  • Peter Milligan
  • The Goon
Marcin Tomaszewski

Chciałbym napisać o sobie coś mądrego, ale nie potrafię. Zawodowo związany z internetem. Hobbystycznie też. Czego efektem jest ten blog. Nie jestem erudytą. Nie piszę pięknie i odkrywczo. Robię to, co robię, bo sprawia mi to przyjemność. Jeżeli przy okazji komuś innemu jest lżej na sercu to pozostaje mi się tylko cieszyć. Prywatnie oddany kibic Arsenalu i ojciec najzajebistszej córki na świecie...

You May Also Like
Najlepsze horrory
Czytaj
  • Komiksy
  • Najlepsze komiksy

Komiksy, które trzeba przeczytać przed śmiercią – Część 15

  • Marcin Tomaszewski
  • 31 października 2018
X-Men
Czytaj
  • Komiksy

Po co wydawnictwom supergrupy?

  • Marcin Tomaszewski
  • 5 września 2018
Superman
Czytaj
  • Komiksy

Oto odpowiedź, dlaczego Superman nosił majtki na rajtuzach

  • Marcin Tomaszewski
  • 20 lutego 2018
Czytaj
  • Komiksy

Mój rok 2017: 8 najlepszych komiksów

  • Marcin Tomaszewski
  • 4 stycznia 2018
Czytaj
  • Komiksy

Przybij piątkę komiksowi 2017

  • Marcin Tomaszewski
  • 12 grudnia 2017
Najlepsze komiksy w historii
Czytaj
  • Komiksy
  • Najlepsze komiksy

Komiksy, które trzeba przeczytać przed śmiercią – Część 14

  • Marcin Tomaszewski
  • 12 listopada 2017
Kaczor Donald
Czytaj
  • Komiksy

Krótka historia o tym, jak Kaczor Donald zawstydził chemików i pewnego wynalazcę z Danii

  • Marcin Tomaszewski
  • 30 sierpnia 2017
Czytaj
  • Komiksy

Komiksy dla dzieci strikes back

  • Marcin Tomaszewski
  • 19 czerwca 2017
Kilka słów o mnie
Marcin Tomaszewski
Chciałbym napisać o sobie coś mądrego, ale nie potrafię. Zawodowo związany z internetem.…
Jestem na Twitterze
Szukaj
Lektura Obowiązkowa
Od fana dla fanów

Input your search keywords and press Enter.